Dostałyśmy też kilka prezentów, którymi Hania się bawi. Z zaciekawieniem słucha pieska szczeniaczka uczniaczka z Fisher Price
i sama naciska klawisze w pianinku, ale na "pełną" zabawę nimi jeszcze za wcześnie.
Z pobytu na wsi Hania przywiozła sobie misia, którego polubiła od pierwszego kontaktu.
W planach mamy zakup miękkiej grzechotki i jakąś śliczną apaszkę z mięciutkim minky na jesień. Kusi nas też królik z La millou ;)
ale jestem piękna:) buziaki od Cioci:*
OdpowiedzUsuńswietna dziewczynka
OdpowiedzUsuń