piątek, 28 lutego 2014

Lutowe spacery

Na koniec miesiąca kilka zdjęć z naszych lutowych spacerów. Wiem, że ostatnio mało piszę, ale nie mogę się ciągle jakoś zebrać w sobie, uporządkować myśli ;) A już niedługo posty - podsumowanie 11 miesięcy i przygotowania do pierwszych urodzin. 








poniedziałek, 24 lutego 2014

Zmiany

Hej hej! Spieszę donieść, że z dnia na dzień u nas nastąpiły wielkie zmiany :) 
Hania ruszyła do przodu, zaczęła raczkować, umie już sama usiąść z pozycji do raczkowania, umie sama wstać trzymając się czegoś i zrobić wtedy kilka kroczków sama. Jestem w szoku, jak nagle się to stało :) 
Nagle wszystko zaczęło być perspektywicznie niebezpieczne ;), bo nie wiem, gdzie pójdzie i co ściągnie/pociągnie. Już zrzuciła na siebie laptopa ciągnąc za kabel i ściągnęła ze stołu cały obrus z zawartością :P Na razie nie odkryła, że można samemu otwierać szafki ;) No to teraz się zacznie.... Jest boska! Nie mogę się na nią napatrzeć, widzę jak cieszą ją nowe umiejętności i ja sama również puchnę z dumy!


sobota, 15 lutego 2014

Hej! :)

Hej! Wybaczcie tę ciszę na blogu, ciężko mi się ostatnio zmobilizować do pisania. Czas przelatuje mi przez palce, a termin powrotu do pracy zbliża się nieubłaganie. Staram się pracować nad sobą, nad swoją formą fizyczną i jak najwięcej czasu spędzać z Hanią. To ostatnie chwile, kiedy mam na to czas. Ciężko mi wyobrazić sobie, jak później będą wyglądały nasze dni i bardzo mi smutno, że stracę tak wiele chwil, w których mogłabym być przy niej, patrzeć jak się zmienia, jak robi coś pierwszy raz.... Wiem, że to normalna kolej rzeczy, ale boli i sprawia, że łzy cisną mi się do oczu. 
Jak wyglądają nasze dni? Wstajemy z łóżka po 8mej, Hania je kaszkę mleczną na śniadanie, potem siada na nocnik ( z książkami i zabawkami) i robi kupkę ;) Ja w tym czasie przygotowuje sobie śniadanie. Potem jest czas na zabawę. Koło 11 tej wychodzimy na spacer, Hania śpi, a ja szybkim marszem pokonuję kolejne km z wózkiem. Spacer trwa zwykle ok 2 godzin. Koło 13 Hania je obiad (na razie je słoiczki bobovita lub hipp), potem bawi się, a ja robię obiad dla siebie. Koło 14tej jesteśmy gotowe do dalszego działania, a więc wychodzimy z domu na zakupy, na basen, w odwiedziny...albo zostajemy w domu i bawimy się. W zależności od tego, jak długo Hania spała, po południu koło 15:30 czasem ma drugą drzemkę. Staram się, żeby nie spała po godzinie 17, więc jeśli do 16:30 nie uśnie, to odpuszczam. Jeśli miała w dzień tylko jedną drzemkę i jest zmęczona, to kąpiel jest koło godziny 19, potem mleko na kolację i spanie. Jeśli nie jest zmęczona, to czasem zasypia koło godziny 21. W międzyczasie oczywiście Hania je cycusia (koło 16) oraz deser lub owoce (koło 17:30). W nocy czasem budzi się (zwykle około 2giej), wtedy przekładam ją do swojego łóżka, dostaje cycusia i jest przewijana. Czasem nie budzi się, więc śpi bez mleka i przewijania do rana. Wstaje zwykle po 7mej, ja jeszcze dosypiam, a Hania bawi się zabawkami, obserwuje otoczenie, kota, mówi do siebie...jeśli chce żebym wstała ciągnie mnie za włosy lub włazi na mnie ;) 
To cudowny czas, jesteśmy razem całymi dniami, jesteśmy tak blisko, rozumiemy się, tulimy, uczymy nowych rzeczy...Uważam, że jest to najszczęśliwszy okres mojego życia. Czas ciąży i ten rok, który mogłam spędzić z Hanią. Czuję miłość, której nie da się opisać słowami, aż serce od jej ogromu boli :) Obserwuję małego człowieka, który jest dla mnie najcudowniejszy na świecie. Jestem dumna z każdej nowej umiejętności, chwalę i biję brawo, opiekuję się, całuję, głaszczę, wącham i tulę ... :)

wtorek, 4 lutego 2014

10 miesięcy!

Rany julek, to już 10 miesięcy za nami! Hania taaaka duża i wkrótce skończy roczek! Nie mogę w to uwierzyć. Wymiary podawałam wam ostatnio. Hania nie ma też żadnych nowych ząbków, nadal dwie dolne jedyneczki tylko. W tym miesiącu Hania zrobiła duże postępy, np zapamiętała kilka słów i pięknie pokazuje wszystko paluszkiem, pokazuje gdzie jest lampa, oczko, nosek, buzia.... :) Bardzo uważnie przegląda wszystkie książeczki. Polubiła wyjątkowo piosenkę "Kaczuszki", tańczymy do niej często razem. Hania bardzo chce chodzić, w końcu też stara się sama przesuwać i ciągle robi się coraz bardziej mobilna (nie raczkuje i sama nie wstaje jeszcze, ale próbuje). Nie boi się obcych, jest towarzyska. Chętnie próbuje nowych smaków i je wszystko, co dostaje ;) Bardzo lubi patrzeć przez okno. Ma coraz więcej włosków na głowie. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale to są rzeczy, które mi pierwsze przyszły do głowy odnośnie ostatniego miesiąca.