sobota, 4 stycznia 2014

9 miesięcy!

Wydaje mi się, że dopiero co pisałam o skończeniu 8 miesięcy, a tu już 9 minęło!

Co nowego u 9 miesięcznej Hani?
- nosi rozmiar 68, czasem 74, 62 nagle zaczęły mieć za krótkie rękawy i nogawki
- pieluszki rozmiar 3
- kilka dni temu (27 grudnia) pojawiły się dwa pierwsze ząbki! dwie dolne jedynki :) i rosną z dnia na dzień (poprzedzone to było jedynie mniejszym apetytem oraz trudnościami w zasypianiu i spaniu w pierwszej połowie nocy)
- zaczęła pić wodę!
- pije sama trzymając butelkę
- pije sama z kubka niekapka (Nuby)
- chce stać, siedzenie już ją trochę nudzi
- skacze siedząc, skacze stojąc ...
- podryguje do muzyki
- nagle zaczęła wsadzać stopy do buzi podczas przewijania, wcześniej jedynie przyciągała je sobie
- codziennie rano po śniadaniu robi kupkę do nocnika
- zaczęła bać się podrzucania, a wcześniej bardzo je lubiła
- oprócz mama i baba mówi już tata i wydaje rożne nowe dźwięki


12 komentarzy:

  1. o matulu jaka kruszyneczka śliczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulujemy pierwszych ząbków :D.
    I również życzymy wszystkiego najlepszego w nowym roku! Myślę, że teraz każdy rok będzie wyjątkowy i niepowtarzalny - roczek, pierwsze kroki, pierwszy raz nad morzem, w zoo, potem przedszkole itd. itp. ;)
    Aga, zamierzacie zaopatrzyć się w chodzik? Różne opinie słyszałam... Ciekawa jestem Twojego podejścia :)
    Pozdrawiam - Kat :)

    PS. Madlen, jak tam powrót do pracy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! To niesamowite. Uwielbiam patrzeć jak Hania się zmienia i jak się rozwija. Błogosławię tutaj możliwość rocznego urlopu! ;)
      Co do chodzika to nie zamierzamy mieć, za dużo się naczytałam o ich szkodliwości. Myślę, że jeśli używanie byłoby dawkowane z umiarem, powiedzmy pól godzinki dziennie, to nie powinno się nic złego stać. Co innego wsadzać tam dziecko na pół dnia. Tylko po co? Myślę nad zakupem jakiegoś pchacza/jeździka fajnego.

      Usuń
    2. Hej Kat :) Powrót do pracy póki co nie okazał sie taki straszny. Lili ma opiekunkę od 31 grudnia (nowa). Dziś były razem 5dzien i już jest o wiele lepiej (nie ma długiego płaczu). Najgorszy był 2 dzień gdy dziewczyny były same. Lila zorientowała sie ze to nie taki jednodniowy wypad rodziców z domu.
      W pracy robię swoje - jakoś nie myśle cały czas o tym co w domu. W weekend instalujemy kamerkę z dostępem do obrazu przez telefon wiec w każdej chwili będę mogła zobaczyć maluszka.
      Sama niania jest fajna ale wiadomo ze w drobiazgach trzeba sie dotrzeć ale na to mamy jeszcze czas.
      Mam nadzieje, ze u Was fajnie i jestem ciekawa czy nadal karnisz piersią?
      Przepraszam ze tak późno odpisuje ale wracam do domu ok 17 i po zabawie z Lila i ogarnieciem domku i przygotowaniem nas do kolejnego dnia nie mam już zbyt wiele weny....

      Aga, Hania już taka duża ze aż nie mogę uwierzyć! Dziś przyszła mi taka myśl ze trafiłam do Ciebie przez przypadek zaraz jak założyłas blog. Fajnie tu zaglądać! Ale tez chyba teraz masz mniej czasu na pisanie... Jestem ciekawa co u Was, jakie zabawki Wam sie sprawdzają?

      Pozdrawiam Was serdecznie!!!!
      Madlen

      Usuń
    3. Kurcze, gratuluje powrotu do pracy!Mi już niecałe 3 miesiące zostały. Na razie o tym nie myślę, zwłaszcza, że mam z kim zostawić Hanię (moja mama), staram się nie dołować, tak mi żal, że nie będę przy niej, no ale tak się nie da i ja też muszę wrócić do normalnego życia, dla swojego zdrowia psychicznego ;)
      Nie wiem czy mam mniej czasu na pisanie... czasem po prostu nie mam weny do pisania, niby pomysłów na posty dużo w głowie, ale nie mogę się zmobilizować do tego...różnie to bywa ;)
      Pozdrowionka!

      Usuń
    4. Hej ho!
      Madlen - fajnie, że z opiekunką się układa, dobrze, że instalujecie kamerkę. Słyszałam różne historie o opiekunkach i lepiej się zabezpieczyć :).
      U nas w porządku, mała chętnie zostaje z babcią, chociaż nie wiemy, czy moja mama nie będzie musiała jednak wrócić do pracy i na wszelki wypadek rozpytujemy o nianię. Mam nadzieję, że nie będzie potrzebna. No i mamy straszny problem ze spaniem. Mała w dzień prawie nie śpi (średnio odbywa jedną dwie drzemki po 20-30 min), wieczorem rzadko zasypia po kąpieli i jedzeniu, a nawet jeśli to po pół godziny się budzi i i tak idziemy spać razem koło północy, potem jak jest dobry dzień.noc, to budzi się 2-3 razy, jak jest kiepsko (czyli co druga noc mniej więcej) to budzi się co pół godziny. Karmię piersią, ale w dzień właściwie tylko raz (po 15), a wieczorem i w nocy bez przerwy (mam wrażenie). Mała traktuje pierś jak smoczka, którego nie chciała od małego. Może trochę przesadzam, bo jak jest dobra noc, to nie cycujemy aż tyle, ale i tak jest to męczące. Nie mam pomysłu, jak ją uśpić. Noszenie na rękach nic nie daje, wożenie w wózku też. Cyc pomaga, ale też nie zawsze. W Boże Narodzenie wyszły pierwsze ząbki i myślimy, że te kłopoty ze snem to z tego powodu. Ale niestety nie działają ani bobodent, ani Camilia, ani nurofen forte...
      Jak macie jakiś pomysł, to będę wdzięczna za podpowiedź :).

      Aga - pracuję drugi miesiąc, w pracy nie mam czasu myśleć za dużo, ale oczywiście seria smsów i telefonów jest codziennie wykonywana ;). Ale jakoś tak mam wrażenie, że ani w domu ani w pracy nie jestem na 100%. Muszę się w końcu jakoś ogarnąć czy co... Może to z niewyspania heh. Korzystaj ze wspólnego czasu, póki możesz. Dla mnie największym szczęściem jest teraz, jak wracam do domu i Matylda już w progu wyciąga do mnie rączki i się tulimy, tulimy, tulimy... A potem tulimy się we trójkę z mężem ;).

      Pozdrawiam serdecznie! - Kat

      Usuń
  3. Piękna Wasza Hania! I mega gratuluję NOCNIKA - mało które dziewięciomiesięczne dzieci z niego korzystają - super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wasza Niunia robi postępy. Gratuluję :) Pięknotka
    Pozdrawiam
    http://wiolka44.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. cudne spodenki! skąd takie??

    OdpowiedzUsuń