sobota, 8 grudnia 2012

O wózkach...

Nie wiem, jak to się stało. Nigdy nie miałam w życiu jakiegoś wyjątkowego szczęścia. Jednak na razie wszystko, co sobie zamarzyliśmy w związku z naszym dzidziusiem spełnia się - udało mi się zajść w ciąże w takim terminie, w jakim chciałam (termin porodu na wiosnę, kwiecień 2013) i spełniło się nasze największe marzenie - spodziewamy się dziewczynki. 


Ponieważ przekroczyłam już półmetek ciąży i znamy płeć naszego maleństwa postanowiliśmy co miesiąc kupować cześć wyprawki, żeby później się nie okazało, że koszty nas przerosły. 
Niestety to nie jest takie proste, na jakie by wyglądało. Nad każdą rzeczą musimy się zastanowić, poszukać w internecie opinii, zapytać bardziej doświadczone osoby... Horrorem stał się wybór wózka. I o tym właśnie dzisiejszy post.
Jest kilka wymagań, jakie stawiamy wózkowi - wymarzyły nam się duże amortyzowane pompowane koła, takie w stylu retro, wózek powinien być w miarę lekki, mieć dużą gondolę, możliwość montowania gondoli i spacerówki przodem i tyłem do kierunku jazdy, regulowaną wysokość rączki, stelaż najlepiej aluminiowy, spacerówkę rozkładaną do pozycji leżącej, okienko w gondoli.... Schody zaczęły się kiedy przekonaliśmy się, że takich wózków jest naprawdę niewiele. 
Oglądaliśmy w sklepie wózki dwóch polskich firm - Jedo i Bebetto, narazie bierzemy pod uwagę:

1) Bebetto Fabio 
Strona producenta http://www.bebetto.pl/

Wózek jest piękny i naprawdę porządnie wykonany, z dbałością o szczegóły.
Niestety nie ma aluminiowego stelaża i wydaje nam się za ciężki.
Ma też fajny kosz na zakupy, który nie powinien zbierać kurzu tak, jak te materiałowe. Super się prowadzi.

2) JEDO Bartatina Elegance
Strona producenta http://www.jedo.pl

Podoba mi się szczególnie kolor fioletowy:

Bardzo podobają mi się duże jasne opony i amortyzacja w tym wózku. Niesamowicie wygodnie się prowadzi. Oczywiście w takich wózkach trzeba stosować inny sposób prowadzenia, niż w wózkach z mniejszymi, skrętnymi kołami. Mimo tego, jest to bardzo łatwe, no i dzięki amortyzacji wózek nadaje się chyba na każdy teren, a dzidziusiowi zawsze będzie wygodnie.
Co do wagi, to jest trochę lżejszy od Fabio. Ma aluminiowy stelaż. Kosz na zakupy zawieszony jest dość nisko i jest materiałowy. 

Jeśli macie jakiekolwiek doświadczenia z tymi wózkami - będę wdzięczna za każdy komentarz. Być może znacie inne wózki w podobnym retro stylu, które możecie polecić?

EDIT 15.12.

Dzięki dziewczynom z Wizażu, znalazłam nowy model wózka, który by mi odpowiadał:

3) DorJan Ladybird 
Strona producenta http://www.dorjan.com.pl/

Niestety nie mam pojęcia, gdzie można by te wózki oglądnąć :( Czy ktoś je gdziekolwiek widział?







11 komentarzy:

  1. Zaczyna się kolejny fajny mamusiowy blog, więc chętnie zostanę na dłużej:) i zapraszam oczywiście do mnie:) mamy już dziewięciomiesięczniaka:)

    co do wózka to ja mam jedo bartatina i jestem meeega zadowolona. Duże pompowane koła to rewelacyjne ułatwienie nie tylko po wybojach, ale także po śniegu. Mam nawet o tym notkę:)

    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :) Witaj! Nie znam twojego bloga, chętnie go przejrzę. Masz śliczną córeczkę! Co do wózka, to uważasz, że nie jest za ciężki? Ja tego najbardziej się obawiam :( Niestety, jak już zdążyłam zauważyć, wszystkie te wózki ważą około 15kg.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, dziś trafiłam na tę stronkę i chętnie dodam bloga do ulubionych tym bardziej, że termin porodu mamy na ten sam miesiąc :)
    Ja dopiero zaczęłam dziś robić listę potrzebnych rzeczy w excelu również dla dziewczynki ale zakupy planuję robić mniej więcej od lutego bo w styczniu mam jeszcze trochę innych zajęć (mimo, że od miesiąca jestem już w domku).
    Jeśli chodzi o wózek to wstępnie po tym co widziałam bardziej w przelocie np. w kościele ;) podobają mi się maxi-cosi. Ale to wstępne zapatrywania.
    Pozdrawiam :)
    Madlen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Madlen :) Ja nadal nie podjęłam decyzji i wcale nie jestem bliżej jej podjęcia :( Już sami nie wiemy, czy kupić wózek retro z dużymi kołami, czy raczej taki ze skrętnymi mniejszymi kołami z przodu(na ulicach raczej takich się więcej widzi, na pewno z jakiegoś powodu).

      Usuń
  4. Hej Agatko, jaki wozek ostatecznie wybrałas? Mozesz podac linka do strony? Gdzie kupilas lozeczko? Gratuluje slicznej córeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Wózek wybraliśmy zupełnie inny - Mutsy 4 Rider, zbieram sie do napisania jego testu.
      Łóżeczko jest z allegro.

      Usuń
    2. To superowo bo czekam na takiego posta :) Szukam czegos lekkiego i malego bo nie mam windy. Podoba mi sie u Ciebie ze montujesz w wozku nosidelko. Nasze malenstwo urodzi sie zima wiec potrzebuje czegos na snieg a w lecie przejde na spacerowke wiec nie wiem czy kupic cos 2 w 1 czy kazdy osobno.

      Usuń
    3. O to nasz niestety nie jest mały ani lekki, ja również nie mam windy i zostawiam wózek na dole lub w samochodzie, bo na 3 piętro na pewno bym nie wyniosła go. Nam spacerówka wypada do kupienia na zimę i mamy też problem, bo one raczej nie bardzo chyba jeżdżą po śniegu. Napisze więcej w poście z testem.

      Usuń
    4. A jak moglabym Ci wyslac prywatna wiadomosc ? Jestem z Krakowa i mam pytanie o porod w Ujastku. Pozdrawiam

      Usuń
    5. Możesz do mnie napisać maila na zzl@wp.pl :)

      Usuń
  5. Ja się "zakochałam" w wózku Bebetto Luca. Ciemny grafit na białym stelażu prezentuje się świetnie.
    Byłam w tym sklepie i oglądałam go na żywo.
    Cena znośna, prowadzi się super i na tych białych kołach...
    Zastanawiam się tylko czy wybrać fiotelik Ramatti czy dołożyć trochę i wziąć Maxicosi.

    OdpowiedzUsuń