wtorek, 22 kwietnia 2014

Wyprzedaż ubranek?

Święta, Święta i po Świętach! Udało nam się spędzić aż 5 dni razem, pogoda była super, więc zaliczyliśmy duużo spacerów. A następne 4 dni wolnego już od 1 maja, więc znowu mam na co czekać :) Kiedy jestem w pracy tęsknię za Hanią i za spędzaniem czasu razem, bo po powrocie z pracy wieczorami mamy tylko ok 3 godzin dla siebie i nigdy nie zdążę się nią nacieszyć.
Dziewczyny - już kilka osób pytało mnie mailowo o ubranka po Hani - więc ja chciałam się was zapytać: czy byłoby zainteresowanie na blogu akcją wyprzedaży ubranek? Nie wiem ile osób z mniejszymi dziećmi niż Hania czyta naszego bloga? Ze smutkiem ciągle odkładam do szafy ciuszki z których wyrosła, mam aktualnie sporo firmowych ubranek w super stanie, kupionych w sklepie i noszonych tylko przez Hanię, dużo jest z H&M i Kappahl. Dajcie mi proszę znać w komentarzach, czy ktoś byłby zainteresowany taką akcją :) ( rozmiary 56 i 68, bo Hania teraz nosi 74/80).



6 komentarzy:

  1. Ago mamo Hani, ja czytam! Chwilowo ubranek mam na kopy (a dzieckow rozmiarze 50, więc czekam aż do nich dorośnie :), ale akcję i tak bym zrobiła, bo nigdy nie wiesz, a nóż (widelec) wypali. Do stracenia nic nie masz, nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachowaj dla nastepnego dziecka :)
    Ania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie bym się obkupiła, jakby nie fakt, że nasz Melka wskoczyła na rozmiar 80/86 :) ale osobiście polecam wyprzedaż ubranek zawsze dodatkowe $ się przydadzą na nowe zakupowe szaleństwo :) Sama sprzedaje dużo swoich ubrań na szafie i vintedzie :)
    pozdrawiamy serdecznie i życzmy udanego kolejnego dłuuuuuuuuugiego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak, ja MOZE SIE SKUSZE BO UBRANKA NOSICIE TAKIE PO MOJEJ MYSLI

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny, dzięki za komentarze i poproszę o więcej :)
    Jeśli czas mi pozwoli to wrzuce w weekend na bloga co lepsze ubranka.
    Na razie nie planuje drugiego maluszka, wiec raczej nie będę magazynowala ich.

    OdpowiedzUsuń
  6. O ciekawy pomysł sprzedaży ubranek - dzieci przecież tak szybko rosną! Nie obejrzymy się, a tu myk i z miesiąca na miesiąc jak na drożdżach wyrastają! Pomyślałam też, że podobną akcję (ale na przykład na zasadzie wymiany) można by zorganizować z książeczkami i bajkami:)

    OdpowiedzUsuń