czwartek, 1 sierpnia 2013

Podsumowanie lipcowe zakupów dla Hani

W lipcu troszkę przystopowałam z zakupowym szałem;) Kupiliśmy dla Hani tylko kilka fajnych rzeczy:

- książeczki Tiny Love - zamiast jednej nowej, kupiłam dwie używane i wyprałam je w pralce ;) po czym były jak nowe. Mamy teraz kolekcję trzech i więcej kupować nie zmierzam. Zauważyłam, że Hania powoli woli strony kolorowe od tych z graficznymi obrazkami. No i już nie leży wpatrując się w nie, tylko chwyta za nie, za sznureczki i odstające szeleszczące elementy, ciągnie, ciumka i miętosi :) Duży postęp ;)
Dodatkowo w nocy wybrana książeczka jest przywiązywana do łóżeczka i służy jako ochraniacz, a wcześniej pomaga w zaśnięciu, jeśli Hania zasypia na boczku, to wpatruje się w nią.




- do miętoszenia i ciumkania dostała również krówkę Label label - Hania lubi ją, ma dużo kolorowych metek, którym się przygląda i za które chwyta, ale ciągle jestem w szoku, że taki kawałek "szmatki" może kosztować 50 zł ;) 





- lusterko do obserwacji Hani w samochodzie firmy Olmitos (pechowy zakup, od 7 dni czekamy na przesyłkę)



- kilka większych ciuszków z wyprzedaży (mamy dużo ubranek, ale czasem na coś się skuszę ;)): z H&M - bluzeczka i pumpy z kieszeniami, z F&F słodki bodziaczek i opaski z H&M





- kilka książeczek z prostymi obrazkami




- łóżeczko turystyczne na wyjazdy. Małe po złożeniu, waży ok 10 kg (będziemy je testować już za tydzień)



Myślimy nad:
- ciągle o nosidełku ergonomicznym... 
(jak na razie próby sadzania Hani w nosidełku, kończą się jej szybkim niezadowoleniem :-( ...)

7 komentarzy:

  1. Z nosidełkiem możecie się wstrzymać jeszcze troszkę :) Ja kupiłam jak Mila miała skończone 3 miesiące i każda próba kończyła się płaczem, była po prostu za mała, źle nóżki były rozstawione, bo za krótkie. Ostatnio z okazji skończenia 5 miesięcy wyciągnęłam nosidło (Tula) i wprost je uwielbia :) Przed chwilą np. udało mi się posprzątać do końca, bo księżniczka się już zaczęła nudzić na macie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też mi się tak wydaje, że może jest jeszcze za malutka, do tego ona jest drobna jak na swój wiek ;) Zastanawiałam się tez nad wypożyczeniem nosidełka na kilka dni, żeby w spokoju przetestować je, a nie na szybko w sklepie, ale może rzeczywiście poczekamy jeszcze z miesiąc, szybko minie, a może później się przekona :)

      Usuń
  2. My wlasnie jestesmy na wakacjach nad baltykiem i przyznam ze nosidelko miekkie babybjorn spisuje sie super. Lili jest zadowolona bo moze zwiedzac ale po 30 min spaceru pieknie usypia. Staramy sie go nie uzywac wiecej niz 2h dziennie gdyz pozycja jaka daja nosidelka jest zalecana po 6 m-cu. Radzilam sie w tej kwestii dr fizjoterapiii najlepszego w Poznaniu. Aby przytoczyc wiecej fachowych info musialabym sie sporo rozpisac... Jesli chodzi o chusty to mozna ich w miare bezpiecznie uzywac ale nalezy najepiej udac sie na kurs ich wiazania by robic to prawodlowo. Swoja droga polecam mamom spotkania z fizjoterapeuta - teraz wiem jak prawidlowo podnosic i nosic moje niemowle.
    A jesli chodzi o lozeczko to super sprawa ale przy okazji wyjazdu zakupilismy lezaczek-lozeczko 3w1 tiny love (z mini karuzelka). To rewelacyjny zakup bo dzidzia w dzien moze byc sobie w nim i sie bawic gdy mama chce cos zrobic (krzeselko-lezaczek) a na wakacjach spokojnie moze wygodnie w nim spac (funkcja lozeczka).
    Krowka jest fajowa!!!!! I te czereone spodenki - udo!
    Pozdrawiam, Madlen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Madlen! Udanego wypoczynku! My jednak zdecydowaliśmy się jechać w góry, bo mamy bliżej, za rok będzie pewnie morze. Boję się takich nosidełek, swoje sprzedałam, wolałabym jednak nosidło ergonomiczne takie jak np Tula.
      Oglądnęłam sobie to łóżeczko, fajne i mało miejsca zajmuje, ja myślałam bardziej o tym,żeby w przyszłości sprawdzało się też jako kojec. Pewnie jakbym nie miała bujaczka huśtawki, wtedy pomyślałabym o takim.
      POzdrawienia!

      Usuń
    2. My nie mielismy bujaczka stad tez to lozeczko-fotelik. Stwierdzilismy ze lozeczko bedzie fajne jak Lili wyrosnie z tiny love i wlasnie przyda sie jako kojec.
      Jesli chodzi o wakacje to nie zakladalam ze bedzie relax ale do chyba lepszego wypoczynku bedzie trzeba poczekac do kolejnego lata. Teraz trzeba w wiekszosci podporzadkowac sie do dziecka - tym bardziej jesli jest ono tylko karmione piersia. Niestety w wakacyjnych miejsowosciach nie ma miejsc do przebrania dziecka (ok ew mozna to zrobic w gondoli) a i o lawki ustronnym miejscu ciezko :( Choc za karmieniem w miejsu publicznym nie przepadam to na plazy da sie karmic tylko ludzie sie gapia. A gapia sie tym bardziej ze takich maluszkow 3,5 mies w zasadzie tam nie ma i jest to zjawisko.
      I Wam zyczymy milego wypoczynku!
      Pozdrawiam, M.

      Usuń
  3. Dla takiego maluszka moze zamiast nosidełka to chusta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad chustą, ale jednak nosidełko ergonomiczne bardziej do mnie przemawia i wydaje mi się, że Hania tez nie lubialaby być w niej. No i trochę prze przeraża ten sposób wiązania, wydaje mi się to skomplikowane.

      Usuń