środa, 5 czerwca 2013

2 miesiące!

Hania skończyła 2 miesiące. Jak strasznie szybko ten czas leci! Nasza dziewczynka rośnie niesamowicie. Wyrosła już z wielu ubranek, ale co się dziwić - przy urodzeniu miała 2190 g, a teraz ma 4200 g :)
Robi się z niej śliczny bobasek i pojawiły jej się nawet niewielkie wałeczki na udkach. Widzę, jak bardzo się zmienia, jak nabywa nowe umiejętności, jak coraz więcej rozumie i rozpoznaje. Jest bardzo pogodna, dużo się uśmiecha i nigdy nie płacze bez powodu. Jestem z niej taka dumna, bo jest bardzo grzeczna. W nocy pięknie śpi w swoim łóżeczku. 
Powoli kończymy maraton u lekarzy, wszystkie badania wychodzą jej dobrze. Zaliczyłyśmy już też 2 razy szczepienia - 5 w 1 oraz pneumokoki. 

A tu kilka zdjęć, jaka jestem śliczna i wesoła dziewczynka:








15 komentarzy:

  1. nie boisz się skutków ubocznych szczepień?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimy, bardzo proszę się podpisywać :)
      A co do szczepień, to uważam, że jednak plusy przeważają nad minusami.

      Usuń
  2. Śliczna Hania :). I jak szybko rośnie!!
    My też jesteśmy po szczepieniach - zdecydowaliśmy się na 6 w 1, pneumokoki i rotawirusa. Szczepienia są ostatnio kontrowersyjne... Chociaż tak sobie myślę - nasze pokolenie było szczepione i to tymi starymi szczepionkami i żyjemy i nie chorujemy chyba... Teraz przy nowych badaniach i technologiach wydaje mi się, że szczepionki są bezpieczniejsze. A głośne krzyki, że to lobby firm farmaceutycznych, które kupę kasy zarabiają... Częściowo pewnie racja, ale po części wydaje mi się, że to takie trochę tworzenie na siłę teorii spiskowych... A prawda leży po środku ;). W każdym razie, gdybym nie zaszczepiła, a dziecko by zachorowało poważnie, nie wybaczyłabym sobie.
    Pozdrawiam - Kat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kat, mam takie samo zdanie. I tez nigdy bym sobie nie wybaczyła...

      Usuń
  3. witam:)własnie odkryłam twój blog i przeczytałam od deski do deski:)córeczka cudna piękne jej imię dałas :)mam pytanie bo zauważyłam na zdjęciach ze bedąc w ciąży mialas kota nie bałas sie miec z nim kontakt chdzi mi o rozne choroby ktore przenosi ja tez mam kota i jestem w 6 tyg ciazy i poprostu boje sie koleżanka mi mowila ze mozna zarazic sie toksoplazmoza pozdrawiam Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Edytko, bardzo mi miło!
      Kontakt z kotem nie jest żadnym zagrożeniem dla ciąży. Ja właściwie całą ciążę spędziłam z kotem na kolanach lub wtulonym przy mnie, to chyba był najszczęśliwszy okres w jego życiu :) Ja na ten czas powstrzymałam się tylko ze sprzątaniem jego kuwety,żeby nie mieć żadnego kontaktu z odchodami, bo tylko tak można się ewentualnie zarazić toksoplazmozą. W ciąży oczywiście 2 razy robiłam badania w kierunku toksoplazmozy.

      Usuń
  4. Mała jest prześliczna :):)
    I jak fajnie przybiera:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no piękna co tu dużo pisać:D pozdrawiamy z Norwegii i buziaki dla malutkiej

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam serdecznie

    Jak można się z Panią skontaktować? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W którym tygodniu ciąży rodziłaś? Polecasz Ujastek? Chodzilas tam do może do szkoly rodzenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. Skończone miałam 38 tygodni.
      Nie, nie chodziłam do szkoły rodzenia.
      Szpital polecam (ale nie mam porównania do innego).

      Usuń
  8. Aga, co Hania ma na szyi na ostatnich zdjeciach ?

    OdpowiedzUsuń