niedziela, 14 września 2014

Test wózka Maclaren Techno XT

W końcu się zebrałam, żeby napisać dla was test naszego wózka spacerowego Maclaren Techno XT. Wózek jest z rocznika 2013 i używamy go od marca br., a więc około 6 miesięcy, zatem mogę już co nieco o nim powiedzieć.

Przed zakupem wózka spacerowego moim głównym dylematem było to, czy warto inwestować w taki wózek. Na rynku bowiem dostępna jest szeroka oferta wózków spacerowych sporo tańszych. Żebym mogła odpowiedzieć na to pytanie, musiałabym posiadać też drugi wózek, jednak nie posiadam i tym samym nie mam porównania do innych, a więc to pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi ;). 

Postaram się zatem skupić na tym, co wg mnie stanowi zaletę, a co wadę tego wózka. Nie będę tu pisała o wszystkich jego cechach. Zainteresowanych odsyłam do opisu na przykład na stronie autoryzowanego partnera firmy Maclaren. Skupię się na mojej subiektywnej ocenie jego mocnych i słabych stron :) 

A więc do rzeczy.

Co na pewno mogę zaliczyć do jego mocnych stron?
- to co się pierwsze rzuca w oczy, zatem duża powiększana budka. Nie widziałam tego rozwiązania w innych wózkach. Oczywiście w tym przypadku parasolka jest nam zbędna. Budka powiększona o dodatkowy kawałek materiału (zasuwany zamkiem, kiedy go nie potrzeba) świetnie chroni dziecko przed słońcem. (Hania wcześniej dostawała szału, kiedy słońce świeciło jej w oczy). Plusem są też wywietrzniki w niej.
- regulowane oparcie - łatwo składane i rozkładane jedną ręką do pozycji leżącej
- wysuwana siateczka/osłonka na nogi - świetna sprawa. Po zakupie wózka w marcu było jeszcze chłodno, więc przykrywałam Hanię kocykiem. Dzięki tej siateczce dziecko nie jest w stanie zrzucić ani skopać kocyka.
- folia przeciwdeszczowa - zajmuje mało miejsca ( a to dlatego, że nie przykrywa całego wózka) i łatwo się ją zakłada.
- łatwość składania wózka - bezproblemowe składanie i rozkładanie. Teraz wsadzanie i wyciąganie wózka z bagażnika to moment, no i zajmuje w nim mało miejsca. Do tego jest stosunkowo lekki.
- łatwość prowadzenia - wózek sprawdza się na każdym podłożu. Łatwo się prowadzi, łatwo skręca, na krawężnikach podbija bajecznie łatwo. Nie mam nic do zarzucenia komfortowi jazdy.

Słabo wg mnie wypadają:
- kosz - mały i trudno dostępny - co prawda nad morzem wypychałam go do granic możliwości i całkiem dużo mieścił, ale wsadzenie rzeczy i ich wyciągnięcie z kosza to masakra, która staje się horrorem kiedy oparcie jest położone na płasko, a dziecko śpi.
- w naszym modelu okienko jest z tyłu budki - dziecko słabo przez nie widać, dodatkowo budka rozsunięta na maksa, nie trzyma się stabilnie i często sama odsuwa do tyłu.
- kieszonki z tyłu na budce - są wąskie i niepakowne, właściwie nic w nich nie chowam, oprócz folii przeciwdeszczowej (która ledwo się mieści w jedną z nich).
- rączki - podobno są nietrwałe i takie hmm..dziwne w dotyku, z czasem w starszych modelach stawały się klejące. Ja od razu zakupiłam na nie osłonki citygrips i problem zniknął.
- cena - muszę tutaj o tym wspomnieć, bo bądź co bądź jest jedną ze słabych stron tego wózka ;) Jednak myślę, że kiedy już ktoś się na niego zdecyduje, to nie będzie żałował wydanych pieniędzy.

Podsumowując - ja jestem z tego wózka naprawdę zadowolona. Przez ostatni czas testowałam go w różnym terenie - w mieście, na wsi, nad morzem i w górach i nigdy nie miałam problemu z jego prowadzeniem. Jakość wykonania jest bardzo dobra, jak na razie nie widzę na nim żadnych uszkodzeń, chociaż użytkowany jest intensywnie i bez oszczędzania (jedynie materiał jest przybrudzony w kilku miejscach, ale to już zależy od koloru wybranego przez nas, dość jasnego). Jeśli się zastanawiacie nad jego zakupem, to polecam go z czystym sumieniem.


10 komentarzy:

  1. Wezmę go pod uwagę jak już na wiosnę będę szukała lepszego rozwiązania w postaci parasolki :) By the way - jak masz jakieś ciuszki na wyprzedaż z rozmiaru 80 to dawaj na meila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka! Niestety nie mam, bo nadal nosimy rozmiar 80 i 86 :) Mam tylko wyprzedażowe jesienne ciuchy z rozmiarów od około 62 do 74.
      Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Ten kosz i śpiące dziecko to chyba dramat większości wózków. Szkoda że nie wszyscy robią kosze jak w wózku Hauck Citi były, że dostęp był od boku przez odpinane na zatrzask "drzwiczki" ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga a co to za sowy w srodku wozka ? w Mutsy tez ich uzywalas ? Dzieki za recenzje. Czy mi sie wydaje ze to wozek dla drobnych dzieci? Takie dluzsze chyba sie nie mieszcza i nogi moga im zwisac. pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Te sowy to STROLLER PAD + ANGEL'S WINGS od La Millou. Nie używałam wkładki do spacerówki Mutsy, kupiłam ją dopiero do tego wózka. Wg mnie wkładka jest obowiązkowa, szczególnie w lecie daje komfort dziecku, nie poci się tak jak na sztucznym materiale wózka i ma miło pod ciałkiem. Dodatkowo taka wkładka zabezpiecza wózek przed zabrudzeniem i bardzo łatwo ją wytrzepać z różnych okruszków czy piasku. Natomiast poduszka jest przydatna, kiedy dziecko śpi w wózku, Hania w ciągu dnia spała na spacerach, a nie w domu, więc miała komfortowo. W tym momencie pozbywam się tej podusi, bo jest nam już zbędna.
      Co do wielkości wózka - większy od XT jest model XLR, jest podobno również szerszy. Nam nie było potrzeba takiego, bo Hania do dużych dzieci nie należy. Natomiast ta podkładka pod nogi - my mamy ją na zdjęciach na płasko, oczywiście ona się składa w dół i dziecko potem jeździ w normalnej siedzącej pozycji z nogami w dół.
      Pozdrowienia!

      Usuń
    2. O, to sa wieksze modele ? Bo juz spisalam go na straty :D Kupilas nowy czy uzywany ? Powiem Ci ze te maclareny czesto widze na miescie ale kazdy mowi ze dostal po kims z rodziny, ale generalnie chwala sobie.

      Usuń
    3. Tak, ten XLR jest trochę większy. Akurat my kupiliśmy używany, ale niewiele, był w naprawdę idealnym stanie, a kilka stówek tańszy :)

      Usuń
  4. My tez mamy ten wózek. Nawet ten sam kolor :) jest rewelacyjny! Na spacery przy domu i w pobliskim lesie używamy wózka dużego spacerowego a zawsze w samochodzie jest maclaren.
    Jeśli chodzi o wady i zalety to zgadzam sie z Tobą Aga :)
    Pozdrawiam, Madlen

    OdpowiedzUsuń
  5. Wózek rzeczywiście super, ale moją uwagę w tym poście i tak przyciągnęło to czerwone cudo w białe kropki! Moja córa uwielbia wielkie kropki i ostatnio kupiłam jej na prezent za takie piękne odrabianie prac domowych i same dobre oceny w szkole (poszła w tym roku do pierwszej klasy) taką śliczną sukieneczkę - granatową też w białe grochy z maxmia.eu. Jest cudowna, a mała cieszyła jakby co najmniej miała urodziny :D aż miło było popatrzeć

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, a jak się wózek sprawdził na piasku? Słyszałam, że straszna mordęga....podzielasz tą opinię?

    OdpowiedzUsuń