czwartek, 6 marca 2014

Kryzys/wybór pierwszych butów

Mam kryzys. Kryzys pisania bloga. Bo często czytam inne blogi mamuś i... no właśnie, większość pisze w różnym czasie o tym samym. No taka jest prawda, że każda mama przechodzi przez te same tematy. U nas aktualnie na tapecie jest wybór pierwszych prawdziwych bucików, no i pierwsze urodziny, a co z tym związane - prezenty i urządzenie przyjęcia. I dylemat, czy pisać o tym bardziej szczegółowo, czy raczej tylko wspomnieć, czy pokazać tylko...? Na szczęście każdy ma inny gust, inne wyobrażenia na rożne tematy, dlatego na blogach super jest szukać inspiracji. 

Nie znam się osobiście na wyborze bucików, moja wiedza pochodzi aktualnie tylko z internetu, zatem na niej się oprę wybierając pierwsze butki dla Hani. Pokaże wam, jakie buciki mi się podobają i myślę, że będą odpowiednie na wiosnę, aż do lata, kiedy będziemy potrzebować sandałków. Raczej proste, bez udziwnień, ozdobników, kolor stonowany, żeby pasował do wszystkiego:




Buty są firmy Emel.

Kiedy Hania wyzdrowieje zamierzamy pojechać do sklepu i kupić buciki. Jestem ciekawa, jak będzie wyglądało ich przymierzanie :) 
A wy macie już za sobą wybór tych pierwszych? 


21 komentarzy:

  1. Hej Aga,
    My też jesteśmy przed zakupem bucików i przygotowań do pierwszych urodzin…
    Może i sporo mam "blogujących" pisze o tym samym ale nie każda czytelniczka czyta wszystkich. Ja mam kilka blogów na które co jakiś czas zaglądam i Twój mieści się w tych kilku sztukach.
    A więc ja bardzo chętnie przeczytam o przygotowaniach „od kuchni” do urodzin itd. Niestety ale po powrocie do pracy z motywacją – czasem do pisania może być jeszcze gorzej. Mam nadzieję, że jednak znajdziesz chwilę na kilka postów w miesiącu abyśmy mogły coś poczytać a pod tekstem powymieniać się doświadczeniami itp.
    Pozdrawiam serdecznie, Madlen

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ho!
    My właśnie dzisiaj kupiliśmy buciki. Zdecydowaliśmy się na rzepy, bo: a) sznurowane ciężko było wciągnąć na stópkę, bo Matylda ma wysokie podbicie i nie grzeszy cierpliwością ;) b) sznurówki byłyby wiecznie rozwiązane ;).
    Kupowaliśmy w Bartku - pani była bardzo miła i pomogła nam dobrać odpowiednie.
    Ja też bardzo chętnie poczytam o przygotowaniach do urodzin! Zwłaszcza, że nasze wypadają prawie trzy tygodnie później, to może uda się skorzystać z doświadczenia ;). Ja w zasadzie wchodzę tylko na Twojego bloga. Systematycznie, chociaż ostatnio miałam tyle pracy, że nie miałam czasu ani siły komentować. Ale czytam uważnie!
    Mam nadzieję, że Hania już zdrowiutka... I jestem ciekawa - czy wyszły jej następne ząbki? Jestem ciekawa podwójnie, bo Matyldzie pierwsze wyszły w tym samym czasie, co Hani i od tamtej pory nic... Chciałam też podpytać, bo mała ostatnio strasznie trze oczka i drapie się po uszkach. Kiedyś już czochrała uszka, byliśmy u lekarza, ale nic nie stwierdził. Chciałam z nią iść w piątek, ale okazało się, że jest mnóstwo chorych dzieci i nie poszłyśmy, żeby czegoś nie podłapała. Czy Wasze (Aga, Madlen) dziewczynki też tak miały/mają?
    Madlen, mam nadzieję, że Lili nie złapała jednak tej ospy?

    Dziewczyny, czy zakupiłyście jakiś jeździk? Myślę o zakupie od jakiegoś już czasu, nawet miałam nadzieję pooglądać je sobie dzisiaj w Smyku, ale okazało się, że nie ma tych, o jakich myślę. W sumie sama nie jestem pewna, o czym dokładnie myślę, w każdym razie nie o tym, co było w Smyku ;). Kusi mnie też coś na biegunach, chociaż nie będę szaleć z zakupami, bo niedługo roczek... będą marudzić, że mała wszystko ma ;). Widziałam też takie fajne rowerki z pasami i daszkiem, trójkołowe, które rosną z dzieckiem i służą od 10 miesięcy do 3 lat albo i dłużej. Też mnie kuszą ;).

    Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę! - Kat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Jeszcze niestety chorujemy i siedzimy w domku, antybiotyk musi brać 7 dni, we wtorek jedziemy znowu na kontrolę. Gardło już nie ma nalotów i Hania nie ma gorączki, więc nie jest źle. Tylko nudzi jej się już w domu, czekamy aż będziemy mogły wrócić do spacerów.

      Nie mamy więcej zębów, jak dostała gorączki, to obstawiałam,że to zęby właśnie idą, bo wsadzała łapkę do buzi, robiła dziwne miny.... ale okazało się,że to dlatego,że gardło ją boli :( Nie widzę,żeby ruszała sobie uszka, a oczka trze tylko jak jest śpiąca, więc nie pomogę niestety w tej kwestii.

      My mamy pchacz moover i jeszcze dostalismy używany fisher price, który gra. Hania czasem zrobi z nimi kilka kroczków, ale raczej woli być wożona na mooverze albo bawić się zabawkami na fisher price. Woli chodzić dookoła stolika, ławy albo sofy jednak.

      Też myślimy o rowerku ale takim popychanym nóżkami, one są na 1,5 roku chyba dedykowane.

      Usuń
    2. Kat, nasza Lila tez kiedyś ciągnęła sie za uszka. Oznaczało to ze jest zmęczona i niedługo była drzemka :)
      Myślałam o zakupie pchacza ale jak na razie nie mam za bardzo czasu na szeptanego po internecie. Rzuciłam okiem ale tego jest mnóstwo na Allegro i nie wiem który wybrać aby był dobry (fajny dla Lili i nie rysowal naszej podłogi ;)). Kat jeśli możesz to podesłać linki co fajnego wyszukalas. Może nam to pomoże w sprawnym wyborze.
      Jeśli chodzi o ospę to Lila jednak nie załapała tego. Za 2tyg mamy szczepienie -2 dawkę. W kolejnym będziemy sie szczepić przeciw pneumokokokom i meningokokom.
      A jak Kat u Matyldy? Je już ładnie i jak sie ma Twój Maluszek?

      Aga, mam pytanie. Jakie Hamia miała objawy. Kiedy postanowiłas pójść z a do lekarza?
      Pozdrawiam z pięknie słonecznego Poznania, Madlen

      Usuń
    3. Hej ho!
      Też trzy razy nabrałam się, że idą zęby, a to gardło było. Mała miała lekką gorączkę, nie miała apetytu i była marudna.
      Wydaje mi się, że te uszka to nic takiego, a oczy trze, jak jest zmęczona, ale mam przewrażliwionego męża i mamę i mnie nakręcają ;). Zobaczymy, może przejdziemy się kontrolnie do pediatry.
      Na pchacza patrzyliśmy wczoraj, ale Matylda nie wykazała jakiegoś szczególnego zainteresowania nim. Co do wypatrzonych w internecie, to poza tym rowerkiem nic właściwie nie rzuciło mi się w oczy. Może jakieś jeszcze na biegunach, ale cena była za wysoka, jak na mój gust. To było chyba z little bird told me... http://www.toysplanet.pl/pol_pl_Baby-Trike-MARKOWY-ROWEREK-WILOETAPOWY-3w1-RACZEK-1800211342_3.jpg Za dużo nie szukałam, bo nie mam kiedy... Moje kochane maleństwo ślicznie je (praktycznie odeszliśmy całkiem od słoiczków), nauczyła się jeździć na długaśne spacery (w wózku, nie trzeba jej za dużo nosić) i w ogóle jest cudowna, ale wieczory i noce spędzamy razem. Albo razem śpimy, albo razem nie śpimy. Nocami wciąż się karmimy, chociaż już trochę mniej. Najgorzej, że nie da się położyć do łóżeczka, nawet jak próbuję ją przenieść na śpiąco, to się budzi, jak ją kładę (materac jest już na najniższym poziomie). Zaś jak śpi na naszym łóżku, to musimy czuwać, bo strasznie się wierci i istnieje obawa, że się sturla, mimo że łóżko mamy raczej spore. No i wstaje coraz wcześniej. Im wcześniej jest wschód słońca, tym wcześniej ona na nogach ;o... Jestem śpiochem i ciągle chodzę niedospana ;). No i tak to u nas :). A jak Lili? Chodzi już? I jak się sprawdza tunel? :D

      Pozdrawiam - Kat

      Usuń
    4. Kat, bardzo się cieszę, że u Was już tak pięknie się ułożyło!
      U nas z pobudkami od 2 tygodni jest tak samo… Lila wstaje już ok. 6. Niestety w związku z tym jesteśmy jeszcze bardziej permanentnie przemęczeni. Staramy się wstawać na zmianę - tak jest trochę lepiej.
      Lila chodzi przy meblach i coraz więcej się puszcza. Widać, że stoi już dość pewnie ale kroku samodzielnie nie stawia. Mój mąż mówi, że pójdzie najwcześniej na roczek. Ale niczego nie przyśpieszamy… jak to ja zasięgnęłam już porad fachowych u rehabilitanta i dowiedziałam się, że tak jak dziecko póki samo nie potrafi usiąść do nie powinno się go sadzać to tak samo z chodzeniem. Nie powinno się dziecka prowadzić za rączki itp. Może to powodować skoliozy, zwyrodnienie stawów, koślawość kolan itp.
      Jeśli chodzi o tunel to jest super! Nasza Lila zawsze potrzebuje kilku dni na oswojenie się z nowym przedmiotem a potem to już szaleje i bawi się ile wlezie :) Zakupiliśmy zwykłą zieloną gąsienicę na allegro.
      Rowerek bardzo mi się podoba!!! My chcemy w najbliższym czasie zakupić fotelik na rower - ciekawa jestem jak się sprawdzi.

      Aga, ale ten pchacz Moover jest mega drogi… ale coś mi się zdaje jest wart swojej ceny?

      Pozdrawiam, Madlen

      Usuń
    5. hej! To dobrze,że możecie wstawać na zmianę! Ja się zastanawiam jak będzie u mnie jak wrócę do pracy, baaardzo nie lubię budzić Hani, żal mi biednej, no ale ja jeżdżę do pracy o 6 i o 7 więc chyba będę musiała, bo Hania wstaje po 7-przed 8.
      U nas tak samo, Hania chodzi przy meblach sobie, ale jeszcze kroku nie zrobi.
      Moover jest drogi, w 3 osoby się na niego składaliśmy ;) Nie wiem, czy jest lepszy od innych? Na pewno jest doskonale wykonany i jezdzi gładziutko, no i ma hamulec. Myślę, że nawet w starszym wieku się przyda Hani do wożenia zabawek.
      Tez chyba pomyślę o tym tunelu!
      Pozdrowienia!

      Usuń
    6. Zapomniałam jeszcze odpisać Ci Madlen o objawach, no więc miała wysoka gorączkę ok 40st prawie cały czas, dawalam jej na zmianę czopki paracetamol i nurofen, ale gorączka na chwilę spadała i znowu była wysoka, do tego pchała łapki do buzi, robiła takie dziwne miny otwierając buzię, jakby jej zęby się wyżynały właśnie, a to ją gardło bolało, dostała gorączki w poniedziałek o 2 w nocy, poszlam do lekarza we wtorek koło 11, kiedy gorączka nadal się utrzymywała. Do teraz pluję sobie w brodę,że nie poszłam od razu w poniedziałek bo strasznie się wycierpiała :(

      Usuń
    7. Aaa Madlen, my tez chcemy zakupić fotelik na rower, ogladaliśmy juz w sklepach, myślisz o jakimś konkretnym? Na co zwrócic uwagę przy zakupie?

      Usuń
    8. Aga, wydaje mi się, że fotelik musi być przede wszystkim bardzo wygodny bo w przeciwnym razie maluch nie będzie chciał w nim siedzieć. Masywna konstrukcja, mocowanie dla zapewnienia maximum bezpieczeństwa.
      Myślałam bardzo wstępnie o czymś takim:
      http://akpolbaby.pl/pl/foteliki-na-rower/163-jockey-relax-4000984065527.html
      http://www.decathlon.pl/fotelik-dziecicy-siesta-id_8197442.html
      Choć dopiero jestem przed szukaniem opinii w internecie.
      Do tego koniecznie kask. Mój znajomy kupił tani - spadał na oczy dziecku i nie chciało w nim jeździć. Jak widać malucha łatwo zniechęcić. Zakończyło się to ostatecznie jeżdżeniem bez kasku! Póki co jak dla mnie nie wchodzi to w grę. Planujemy nawet sobie dokupić kaski.
      Pozdr, Madlen

      PS. Dziewczyny, jestem w szoku "im dalej w las" - im dziecko starsze tym wydatki większe - masakra! Przecież buty dla Lilaka kosztują prawie tyle co moje...

      Usuń
    9. To niestety prawda :( wydatki są coraz większe. My niedługo musimy tez zmienić fotelik samochodowy, a to równiez duży wydatek.
      Te foteliki w decathlonie oglądałam, ale bez Hani, przydałoby się przymierzyc dziecko do niego wcześniej, tak jak do samochodowego.
      Ja również nie wyobrażam sobie jazdy bez kasku, sami z mężem jezdzimy w kaskach, polecam bardzo dobre są kaski z Lidla jak jest tydzień tematyczny o rowerach, ze światełkiem i głowa się w nich nie poci. Cena ok 50zł.

      Usuń
    10. No koszta rosną, chociaż mówiąc szczerze,portfel trochę nam odetchnął po odejściu od słoiczków - niby nic, a okazywało się w sklepie, że 3/4 to zakupy jedzeniowe dla Matyldy, reszta nasza ;o. Fakt, teraz zbliżają się wydatki typu nowy wózek, jakiś jeździk, biegunek czy coś (fotelik musieliśmy kupić już w listopadzie, bo mała przestała się mieścić w ten pierwszy, więc ten wydatek już za nami). Buciki fakt - drogie, ale myślę sobie, że póki co wystarczy jedna para na wiosnę, takie małe dziecko nie będzie wybrzydzać, że do każdej sukienki inne buty ;). Potem niestety już się tak nie da ;). Póki co musimy chyba w dodatkową szafę zainwestować, żeby pomieścić te wszystkie ubranka Matyldy, no i drugą - na zabawki ;o...
      Pozdrawiam - Kat

      Usuń
    11. Tez planuję tylko jedne buty na wiosnę, na lato dopiero następne (sandałki). Wózek spacerówkę już kupiłam. Niestety u nas tez ciuchy Hani ledwo mieszczą sie w komodzie i juz za małe i za duże wyniosłam do innej szafy. Są tego straszne ilości :)

      Usuń
    12. My już też jeździmy w nowym foteliku - zdecydowaliśmy się na romer duo plus. Póki co Lila jest zadowolona.
      U nas ubrania na bieżąco są pakowane w kartony po pampersach. Póki co jej rzeczy bez zabawek zajmują 2 piony szafy.
      Ja wcześniej nie gotowałam bo wydawało mi się to gigantycznie trudne a to jest bajecznie proste :)

      Aga, a na jaką spacerówkę ostatecznie się zdecydowałaś?
      Dzięki za info o kaskach w Lidlu!

      Pozdrawiam Was dziewczyny i zaraz zmykam do mojego Maluszka :) M.

      Usuń
  3. Dla chłopców chyba jest większy wybór i my zdecydowaliśmy się na Clarksy :) Emel ma bardzo ladne buciki w tym sezonie, Ecco okazaly się dla nas za sztywne, Kornecki trochę przesadzil z cenami,a Bartka w ogole nie biorę pod uwagę. Bardzo ladne,Aga,te buciki. Uwielbiam takie ! bardzo dużo na rynku jest bucików rozowych,swiecacych i z podoszywanymi kwiatkami i pierdólkami,ktore straszą . Te są super !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nie przepadam za takimi pierdółkami. Byłam dzisiaj w jednym sklepie, ale nic mnie nie powaliło na kolana. Chyba też wolałabym na rzepy, ale nie znalazłam wzoru, który podobał by mi się. Jak Hania wyzdrowieje, to zaczniemy poszukiwania.

      Usuń
  4. http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,13950054,Z_dzieckiem_na_rower__Lepszy_fotelik_czy_przyczepka_.html Myślę, że warto przeczytać ten artykuł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziekuje, w google wyswietlaja sie tylko na Pani blogu. Skad Pani pobrala zdjecie? Przepraszam za zawracanie głowy, ale szukam ich i nie moge znalezc :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie zdjęcia są ze strony emel.com.pl
      Link do tych bucików http://emel.com.pl/PL/shoe,3944,39,0.html

      Usuń